Od inspiracji do galerii sztuki, czyli krzywe obrazy od kuchni.
Narodziny obrazu od inspiracji do galerii sztuki.
Zawód artysty to wytrwała, systematyczna praca!
Krzywe spojrzenie, krzywy kręgosłup i skrzywiony charakter, to choroby zawodowe każdego artysty.
Tak, tak!
Proste sprawy, nie w tej branży 😉
A bardziej poważnie…
O tym, jak sobie radzić ze spadkiem formy i jak pobudzić się do tworzenia pisałam już tu: 7 sposobów na wyrwanie się z impasu twórczego
Dziś zapraszam Was na spacer po krzywej lini życia obrazu na przykładzie moich prac.
Każdy mój obraz powstaje wg podobnego schematu w 4 etapach, aż do momentu, kiedy zaczyna się jego życie publiczne.
Inspiracja, czyli narodziny koncepcji.
Każdy artysta czerpie przede wszystkim z własnych doświadczeń (no chyba, że łamie prawa autorskie innych osób, ale to temat na inny wpis). Nie ma obiektywnych obrazów i niezależnych koncepcji. Coraz trudniej w sztuce zrobić coś nowego, odkrywczego. Nawet jak się nam wydaje, że wymyśliliśmy coś oryginalnego, to za jakiś czas, internet udowodni nam, że ktoś wiele kilometrów od nas już miał podobny lub taki sam pomysł…
Zdrowy dystans do świata, to podstawa zdrowia psychicznego. Także tego skrzywionego 😉
Niezwykle inspirują mnie nowe miejsca, smaki, atmosfera. Dlatego tak wiele moich prac to pejzaże.
Ale to tylko etap w mojej działalności twórczej, bo fascynacja człowiekiem wciąż we mnie jest (moje ulubione przedstawienia postaci znajdziesz TU).
Więc, gdy tak jestem w nowym miejscu, dużo zwiedzam, smakuję, oglądam i czytam. Z całym swoim bagażem doświadczeń integruję to miejsce, jego we mnie wrażenie, towarzyszące wydarzenia, wspomnienia, przeczytane książki, zobaczone i urojone obrazy. Słowem przepuszczam przez siebie to, co znalazłam. Dużo klikam zdjęć. Stanowią dla mnie pamięć zewnętrzną i korzystam z nich przez cały czas tworzenia obrazu. Dobrze, gdy rodzący się obraz ma kilka płaszczyzn, wiele znaczeń i dobry tytuł.
Mody w sztuce zmieniają się regularnie i tylko to, co uniwersalne nadaje obrazom długowieczność.
Po dniu zwiedzania, gdy nogi odmawiają już tańca, nie zostaje mi nic innego jak tylko usiąść i zacząć porządkować myśli w głowie i na kartkach. Ostatnio zafascynowała mnie Bielsko-Biała (powstał rysunek “Karramba.Bielsko-Biała”) i Łódź (na razie czeka na realizację…). Toruń mam na codzień i tu najbardziej inspirują mnie miejsca, które często odwiedzam. Zapadają głęboko w moją podświadomość. Jak choćby Bydgoskie Przedmieście (rysunek “Pocztówki z Torunia III” przedstawia kamienicę, którą mijałam regularnie w drodze do pracy w galerii Maya, a obraz “3 bramy toruńskie” to wynik częstych spacerów nad Wisłą.
Niemowlęctwo, czyli intensywny rozwój pomysłu i budowanie szkieletu,
który rozumie tylko matka autorka 😉
Pierwszy etap pracy nie wydaje się pracą, ale bez niego nie ma dalszych.
To o nim romantyczni poeci układają wiersze. On też jest największym problemem artystów, którzy utknęli w impasie.
“Natchnienie”, a raczej jego brak może nawet zakończyć karierę artysty.
Dopiero drugi etap to konkrety. U mnie polega on na rozrysowaniu pomysłów. To zabawny etap, bo często zdarza mi się, że podczas szkicowania pomysł pączkuje 8-). Czasem przeobraża się w zupełnie coś innego, a czasem ewoluuje dalej i powstaje kilka różnych rysunków lub wiele koncepcji tego samego rysunku, z których trzeba wybrać najlepszą.
Ten etap zwykle kończę, gdy mam gotowy szkic szkieletowy i rysunek konturowy.
Dojrzewanie, czyli ukończenie rysunku i przymiarki do obrazu.
Kolejny etap to budowanie rysunkowego świata przez nadawanie głębi i rysunek światłocieniowy… Cały czas jeszcze mogą pojawiać się drobne zmiany w kompozycji i przesłaniu obrazu. Ten etap jest mniej twórczy. Choć ręka i oko pracują cieżko, to głowa ma czas na kolejne podróże… Wielu artystów słucha przy pracy muzyki. Ja rysując słucham audiobooków 🙂
Dzięki temu jestem w stanie pochłniać ponad setkę książek rocznie :-D. Nie byłoby to możliwe, gdybym miała znaleźć czas na czytanie papierowych wydań.
Narodziny obrazu.
Gdy rysunek jest gotowy zaczyna żyć własnym życiem. Wysyłam go do digitalizacji, żeby następnie móc wydrukować inkografie. Następnie rysunek oprawiam, kręcę filmy, robię zdjęcia i montuję. Efekt tej pracy widzicie na moich stronach, w galerii i w mediach społecznościowych np na Facebooku.
Każdy mój rysunek powstaje z myślą o obrazie olejnym. To czy i kiedy olej powstanie zależy od wielu czynników.
Z myślą o uniwersalnym przesłaniu idealnym na konkursy międzynarodowe powstał obraz “Od świtu do zmierzchu”.
Na życzenie kolekcjonerki będę malować wkrótce obraz “Klif w Orłowie” z rysunku z 2021 roku. A “3 bramy toruńskie” powstały we wrześniu z ponownej inspiracji Toruniem, na skutek zastępstwa pracownika na urlopie w galerii Maya 😆
Tak to jest, że każdy obraz ma własną historię, a najdziwniejsze sytuacje mogą przynieść wiele inspirującji, jeśli się myśli kreatywnie 😉
Życie obrazu.
Proces malowania obrazu olejnego na przykładzie obrazu “3 bramy toruńskie” możecie obejrzeć na moim kanale You Tube
Ukończony obraz wysyłam do digitalizacji (digitalizacja jest potrzebna do przygotowania zdjęć do późniejszych wydruków – dlaczego to ważne, zobacz TU ), werniksuję, oprawiam w ramę i wstawiony do galerii. Tak kończy swój pobyt w pracowni.
Rozpoczyna własne życie.
O tym, jak artysta powinien kształtować życie obrazu po tym jak opuści pracownię TUTAJ
Zapisz się do Newslettera, aby poszerzyć swoją wiedzę i poznawać fascynujący świat sztuki z wielu perspektyw.
Zobacz także:
➡ Jak zacząć zarabiać na wydawaniu inkografii swoich prac będąc artystą?
➡ 7 sposobów na wyrwanie się z impasu twórczego.
➡ 3 szybkie triki na rysowanie pejzażu. Jak stworzyć pejzaż za pomocą światła i perspektywy powietrznej?
➡ Dlaczego Wydawanie Inkografii jest ważne dla Rozwoju Kariery Artystycznej?
Wyrażenie zgody
Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych w związku z wysłaniem komentarza przez formularz zostawienia komentarza. Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne do przetworzenia komentarza. Zostałem poinformowany, że przysługuje mi prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawienia, żądania zaprzestania ich przetwarzania.
Administratorem danych osobowych jest "Nazwa" z siedzibą pod adresem "Adres". Dane wpisane w formularzu komentarzowym będą przetwarzane w celu przetworzenia komentarza z polityką prywatności.